poniedziałek, 27 czerwca 2016

Udost za udost? Czy naprawdę do tego dążymy?

Dzisiaj poruszę dość kontrowersyjny temat i tak, możecie mnie za to znienawidzić, ale muszę. 
Nie ukrywam, często przesiaduję na 'fejsbukach' i przeglądam różne, psie i nie tylko strony. Po prostu trafia mnie szklag, jak widzę dwadzieścia linków do strony, co minutę każdy. A strona nie ma nawet zdjęcia profilowego czy tła, żadnej treści. Czy to jest na prawdę nasz cel? Czy naszym celem jest mieć więcej cyferek niż burek koleżanki? 
Nie oszukujmy się, sama kiedyś byłam głupia i bawiłam się w udostępnienia. Jaki był tego koniec? Strona miała 500 lajków, pod postami było ich, hm, 10? W związku z sytuacją z moim kontem, założyłam nową stronę. Z własnej, nieprzymuszonej woli poleciły mnie koleżanki. Strona ma teraz niecałe 80 polubień, ile jest ich średnio pod postami? 13-17. Nie, nie lecę na tak zwane lajki, tylko i wyłącznie na rzeczywiste zainteresowanie. W końcu mogę się z kimś dzielić moim życiem, osiągnięciami, upadkami, doświadczeniem. Czy to nie o to chodzi? 
Sama wiem, widziałam i czytałam, jest bardzo, bardzo dużo stron z postami typu "XYZ właśnie był na spacerze, aż 1 kilometr, zrobił kupkę, cieszę się bardzo." Reszta treści to tylko udostępnienia. Odpycha mnie to, strasznie, masakrycznie. 

"Jak w takim razie mam zdobyć oglądalność na stronie?"
Rób to co chcesz robić, jakby nigdy nic. Tak jak mówiłam wyżej, nie ma to celu chwalenia się, to tylko przykład, mam na stronie już prawie 80 polubień, co robiłam? Nic. Dodawałam posty, ciekawe posty, a nie, że Nellka zrobiła 3 razy siku, a 2 razy kupę. Nie udostępniam stronek. Nie spamuję. Dodaję posty regularnię. Nie żebram, nie wymuszam, nie szantażuję. Jeśli ktoś chce polubić moje zdjęcie, niech to zrobi, będzie mi miło, ale nie zmuszam go do tego. Jest to oczywiście wielka motywacja, jest to miłe, ale niekonieczne. 

O co chodzi więc z moim postem? Chcę przemówić ludziom do rozsądku. Jeśli chcecie prowadzić ciekawą stronę bądź bloga, róbcie to ciekawie. Dodawajcie fajne zdjęcia, regularne i ciekawe posty, po prostu dzielcie się sobą i swoim doświadczeniem. Wtedy i ja chętnie zostanę na stronie dłużej. 

Uf, ok. To chyba na tyle, post chyba trochę chaotyczny, ale muszę wejść w wprawę. Pod nim możecie bardzo chętnie wyrazić swoje zdanie, co Wy o tym myślicie?  

Pozdrawiamy, O&N ♥