piątek, 20 maja 2016

8in1 Minis - Zaskoczenie? Cud?

Razem z 30-stoma innymi osobami zostałyśmy wybrane na testerów owocowych smakołyków firmy 8in1. Fajnie się złożyło, że akurat dwa dni po przyjściu paczki byłyśmy w Polsce, dlatego regularnie, razem z innymi zaczęłyśmy testowanie.
Ale ale, może najpierw zaprezentuję co było w paczce?

Jak zapowiedziane, przyszły do nas cztery opakowania Minis. Dwa razy jabłko z wołowiną oraz dwa razy marchewka z kurczakiem, tak się składa, że to ulubione smaki Nelli. Oprócz tego, w paczce znalazłyśmy również teczkę Eukanuby, a w niej magazyn Dog&Sport, co uważam za bardzo miły gest.


Rodzajów Minis jest dużo więcej, lecz my skupiamy się oczywiście na tych dwóch.

Skład jabłka z wołowiną: 
roślinne produkty uboczne (ziemniaki 20%), zboża, mięso i zwierzęce produkty uboczne (wołowina 4%), owoce (jabłko 4%), minerały.

Skład marchewki z kurczakiem: 
Roślinne produkty uboczne, zboża (ryż 26%), mięso i zwierzęce produkty uboczne (kurczak 4%), warzywa (marchewka 4%), minerały.

Jak widać, skład tego jak i tego nie powala na kolana. Ale przecież to tylko smaczki, ważniejsze jest uważanie na składy karm. 

Jak wyglądają same smakołyki? 


Niestety miałam nadzieję, że będą mniejsze. Przy takim mikropsiaku jak Nell, trzeba je łamać na kawałki, co nie jest najprostszym i najwygodniejszym zadaniem. Niestety minus za to, że się przy tym strasznie kruszą i brudzą ręce. Jednak właściciele większych czworonogów na pewno nie mają z tym problemu. Plus za to, że nie są one za twarde ani za miękkie, no wręcz takie, jakby to powiedzieć, idealne? 



Przejdźmy do najważniejszego, jak zareagowała na nie Nella?! 
Tego się na prawdę nie spodziewałam, sucz takich "suchych" i mało mięsnych smakołyków nie lubi, a tu co? Zaskoczenie. Podałam pierwszego, drugiego, "daj więcej, daj więcej". Na prawdę jej posmakowały i bardzo chętnie dla nich pracuje. 


Mimo, iż mięsne smaczki oraz świeże owoce mają dużą przewagę, 8in1 Minis możemy śmiało polecić, mogą być dobre nawet dla psów w typie Nelli, bo jednak mają w sobie to coś.

A jak z Wami, testowaliście je już? Zasmakowały Waszym pupilom? :) 

Pozdrawiamy, O&N

PS!! Wbijajcie na naszego fejsa, tam znajdziecie najświeższe informacje co robimy oraz filmiki z naszych postępów! ;-)



2 komentarze:

  1. Ale giganty, również musiałabym takie łamać, ewentualnie gryźć, tak też przełamuję :D. Fajnie, że Nelli smakują!

    OdpowiedzUsuń