Podsumowanie 2016

Co prawda, co końca 2016 jeszcze cztery tygodnie, ale uważam, że to już czas na jego podsumowanie. Myśląc o tym wszystkim, co wydarzyło się w tym roku, mam łzy szczęścia w oczach.

Zacznijmy od stycznia. Na jego początku przypadkowo poznałam dwie osoby, bez których teraz by mnie tu nie było. Zaczęłam powoli interesowac się tym całym psim światkiem, sztuczkami, sportami. 11 stycznia założyłam pierwszą stronę Nelli, 18 dni później - tego bloga.
Zrobiłam wtedy też pierwsze "Świąteczne" zdjęcie kundlowi, dla porównania dodam przedpremierowo również to z tego roku. :P

Coraz bardziej interesowało mnie agility i robiłyśmy coraz więcej w tym kierunku. Zaczęło się bardzo pseudo i... nadal tak jest. Za namową kilku osób, zdecydowałam się na nasze pierwsze zawody. Stresowałam się przed nimi i wyszło jak wyszło - zdisowałyśmy się. Nie przejęłam się tym jakoś specjalnie, dalej trenujemy i wiem, że na następnych zawodach będzie lepiej!

1. fot. Lidia Kasicka, 2. fot. Asia Żurawowicz, 3. fot. ja, 4. fot. Asia Żurawowicz 

Kolejnym osiągnięciem jest opanowanie lęku przed psami. Wiadomo, że jeszcze nie tak, jak byc powinno, ale bliżej nam do tego, niż dalej. Zdjęcie przy innym psie nie jest dla suczi większym problemem. A na pewno nie takim, jakim było kiedyś. 

1. fot. ja, 2. fot. Asia Żurawowicz, 3. fot. Lidia Kasicka, 4. fot. ja, 5. fot Lidia Kasicka

Osobiście chciałabym podziękowac wszystkim osobom, które przyczyniły się do tego, że 2k16 był najlepszym rokiem. Poznałam przez ten psi świat wiele wspaniałych, pomocnych osób. Zawarłam kilka nowych przyjaźni. Prawdziwe trwają do dzisiaj, te drugie nie. 

Dziękuję losowi, że jest tak, a nie inaczej i znajduję się właśnie w tym miejscu, we właśnie tym towarzystwie.